02.05.2014 - Starorzecze Warty - Ja lekki spinning, Tata żywcówka i spławikówka - 14:30 - 18:30
Pogoda bardzo się zmieniła od wczoraj. Temperatura spadła o ok.10 stopni, mocno wiało, ale to nie przeszkodziło by wyskoczyć na rybki. Do południa zakupiłem trochę gum, więc trzeba je wypróbować
Po kilku rzutach siada mi krótki szczupaczek, ok.25cm. W nastepnym rzucie czuję przytrzymanie, krótka walka i na brzegu ląduje pasiasty ok.20cm.
Kilka miejsc dalej trafiam na kolejne 2 okonki. Jeden również ok.20cm, drugi ok.15cm.
Później długo, długo nic. Następnie rzut wzdłuż brzegu, czuję przetrzymanie i zaczyna coś walczyć, bo kilku sekundach ujrzałem kolor ryby w wodzie. Ukazał się ładny grzbiet szczupaka, na ok.60cm i tyle go widziałem... W następnym rzucie w to samo miejsce siada następny okonek.
Następnie kilkadziesiąt metrów bez brania. Znajduję obiecujące miejsce, rzucam i siada okonek, w następnym rzucie następny, kilka rzutów później krótki szczupaczek ok.30cm. Chwila przerwy, czuję mocne uderzenie które miałem pod samymi nogami. Myślałem że to ładny szczupak, a okazał się on walecznym okoniem 25cm. Później wyciągam jeszcze kilka maluchów.
Udało mi się obejść całe starorzeczne. Wynikiem jest 13 okonków różnego rozmiaru, 2 krótkie szczupaczki. Tata na bata miał kilka niedużych okonków i małego linka. Na żywca jedno puste branie.
Offline