10.04.2014
Po chwili zastanowienia ruszamy po godzinie 15:10. To samo miejsce co wczoraj, nowe twistery.
W drugim rzucie wyciągam już okonia 22cm. Następny rzut, zaczep i zerwana guma. I na dodatek zapomniałem zabrać mniejszych agrafek. Zmiana na inną gumę bez rezultatów.
Po jakimś czasie wyciągam podobnego do tego pierwszego. Chwile później takiego ok.20cm.
Nastepnie zmiana miejsca i zaczęły mocno gryźć...szczupaki. 8 wylądowało na brzegu, 5 mi się spięło w wodzie i na dodatek jeszcze dużo uderzeń. Wszystko w przedziale 25-40cm. Nie dość że nie wymiarowe to jeszcze w okresie ochronnym. Gryzły nawet na najmniejszego paprocha, zmiany na inne kololory, inne miejsca i nadal gryzły. Na lekkim spinnie zabawa była fajna, nie miałem ani jednej obcinki, ale chciałem okonie.. Pozostaje czekać do maja
Takie pistoleciki
Offline