17.04.2014
Znalazłem chwilę czasu i korzystając z fajnej pogody wyskoczyłem rowerem nad Wartę.
Woda nie za czysta po ostatnich opadach. Z początku nic przez kilka miejscówek. 15 minut później mocne uderzenie i siedzi, po krótkiej walce wyciągam walecznego bolenia 35cm (co by było jakby wziął +50 ).
Następnie zmiana miejsca. W pierwszym rzucie czuje mocne uderzenie, że prawie wyrwało mi wędke z ręki. W następnych rzutach lekkie podskubywanie, kilka rzutów później wyciągam swojego pierwszego spinningowego klenia Nie jest to potwór, bo ok.20cm ale bardzo cieszy.
Humor popsuł mi pewien starszy mężczyzna, który siedział pod przeciwnym brzegiem na spławik. Pytał się czy znam regulamin. Odpowiadając tak zaczął krzyczeć że chyba nie, że szczupaki można łowić od maja. Tłumacząc mu że ja szukam kleni i jazi nic nie słuchał. Groził mi policją Znam przepisy lepiej od niego. Wszystkie rybki wrzucał do wiadra i na dodatek co drugie słowo to K...P...Ch....które było słychać na całej wsi. Brak słów.
Później zaliczyłem tylko pojedyńcze uderzenia, ale nic nie udało się wyciągnąć.
2 kotwice w pysku
Offline